Globalna dyrektor mody miesięcznika Harper’s Bazaar pokazuje jak być ubraną, a nie przebraną.
Powiedzieć o Carine Roitfeld – stylistka, to powiedzieć mało. Jaka inna stylistka sama pozuje w reklamach (ostatnio wraz z córką Julią dla Givenchy) albo jest inspiracją dla pełnometrażowego filmu dokumentalnego? Podobno ostatnio sama Michelle Obama poprosiła o kopię „Mademoiselle C” do kina Białego Domu. W filmie jest taka scena: Roitfeld spotyka Donatellę Versace, której oznajmia, że Julia spodziewa się dziecka. „Będę babcią, wyobrażasz sobie?” „Nie,” odpowiada Donatella. Nam też trudno w to uwierzyć.
Kostium i szpilki – Max Mara (Dom Mody Klif Warszawa, Centrum Handlowe Klif Gdynia)
Ale najpierw fakty. Carine Roitfeld, paryżanka (uważa, że brzmi to lepiej niż „Francuzka”) rosyjskiego pochodzenia, jako nastolatka zajęła się modelingiem – „ale tylko do pism młodzieżowych”. Później zaczęła pisać o modzie, a następnie stylizować sesje. W pracy poznała młodego fotografa Mario Testino, z czasem stworzyli duet; w wywiadach często powtarza, że dzięki niemu zaczęła inaczej patrzeć na kobiety,
a to sprawiło, że stała się lepszą stylistką. Gdy na początku lat 90-tych Tom Ford zaczynał jako dyrektor kreatywny Gucci, Carine służyła mu za inspirację – a przy okazji stylizowała jego pokazy i kampanie reklamowe, nadając im powiew dekadenckiej seksualności, z której marka i projektant z czasem zasłynęli. Ford do tej pory mówi o niej per muza.
Pasek – Aryton (Dom Mody Klif Warszawa, Centrum Handlowe Klif Gdynia), torba – Coccinelle (Dom Mody Klif Warszawa)
W 2001 roku francuskie wydanie Vogue’a zaproponowało jej stanowisko redaktor naczelnej. Przez następne 10 lat Roitfeld uczyła świat, na czym polega szyk – służąc sama za najlepszy przykład. Niska, szczupła, najczęściej ubrana w spódnicę ołówkową, bluzkę rozpiętą prawie do pępka, sandały na obcasie, na to trencz, rzadko torba, a jak już to dyskretna, nie rzucająca się w oczy. Włosy zmierzwione, oczy podkrążone – sama mówi
o sobie, że celnicy na lotniskach mylą ją z gwiazdą rocka Iggy Popem.
Torebka – Furla (Dom Mody Klif Warszawa), płaszcz – Guess (Dom Mody Klif Warszawa)
Paparazzi i bloggerzy nie mają jednak problemu z wyłapaniem jej z tłumu; Carine Roitfeld jest gwiazdą gdziekolwiek się pokaże. Dziś prowadzi własne pismo CR Fashion Book, a do tego jako Global Fashion Director Harper’s Bazaar tworzy niezapomniane sesje z takimi fotografami jak sam Karl Lagerfeld. I w wieku 59 lat,
z wnuczką na koncie, pozostaje wzorem szyku dla kolejnych pokoleń.
Chcesz wyglądać jak Carine? Sama Carine tego nie poleca, zawsze podkreśla, że kobieta powinna być przede wszystkim sobą, a nie naśladować kogoś innego. Co nie znaczy, że nie warto brać przykładu z jej garderoby.
W butiku Max Mara (Dom Mody Klif, Centrum Handlowe Klif Gdynia) znajdziecie czarne szpilki jakby zaprojektowane z myślą o Carine; Coccinelle proponuje torby w jej ukochanej piaskowej gamie kolorystycznej, a skórzany przepasany płaszcz Guess to esencja mieszczańsko-rockandrollowego stylu, z którego słynie Carine Roitfeld.
Tekst – Filip Niedenthal – Harper’s Bazaar
Wybór zdjęć – Karolina Gruszecka – Harper’s Bazaar
Wszystkie zdjęcia Carine Roitfeld pochodzą z portalu: style.com;